W rozmowach o izolacjach przemysłowych najwięcej uwagi poświęca się rurociągom.
Ciepła podłoga to nie tylko przyjemność i komfort w chłodny dzień.
Oszczędzanie energii to już nie jest hasło, ani apel. To konkretne działania i obowiązki, które dotyczą np. budujących domy.
Prawidłowo wykonana hydroizolacja to gwarancja skutecznej i długotrwałej ochrony budynku przed szkodliwym działaniem wody i wilgoci. Nie można pomijać tego kroku, szczególnie że skuteczną izolację można położyć nawet jesienią i zimą.
Docieplenie domu to kluczowy i niezbędny etap nie tylko budowy nowych obiektów, ale i modernizacji już istniejących.
Styropian hydrofobowy do izolacji fundamentów dzięki niskiej nasiąkliwości, właściwościom termoizolacyjnym, wytrzymałości na ściskanie i odporności na korozję biologiczną jest prawdziwym specjalistą od „mokrej roboty”.
Ale u was ciepło, w domach zazwyczaj jest zimno. No właśnie, czy w domu musi być chłodno?
Nurt minimalizmu dosięga już warunków, w jakich mieszkamy. Ograniczamy nie tylko dobra, które kupujemy i konsumujemy, ale i przestrzeń, którą zajmujemy.
Przetaczające się przez Polskę w ostatnich tygodniach burze to prawdziwy moment próby dla konstrukcji budowlanych szczególnie narażonych na zawilgocenia.
Optymalizacja systemów izolacyjnych odgrywa istotną rolę w całym procesie zabezpieczania i funkcjonowania izolacji.
Zima w Polsce, bez względu na to czy jest ciepła, czy mroźna, pochłania na ogrzanie domu znaczne środki finansowe.
Chociaż raczej mało kto „rzuca wszystko i jedzie w Bieszczady”, to coraz więcej inwestorów indywidualnych w Polsce decyduje się na budowę domu z bali – konstrukcji kojarzonych głównie z południową częścią naszego kraju.
Większość budowanych dziś domów jednorodzinnych nie posiada podpiwniczenia, dlatego tak ważne jest staranne zaizolowanie podłogi spoczywającej na gruncie. Oprócz odpowiednio dobranych materiałów należy starannie zaplanować kolejne etapy prac i podejść do ich realizacji z dużą dokładnością.
Jak pokazują statystyki, głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza w Polsce są gospodarstwa domowe, w których używa się starych, nieefektywnych kotłów grzewczych. Wiele miast wprowadza obecnie przepisy, które zobowiązują właścicieli takich urządzeń do ich wymiany, jednak czy jest to optymalne rozwiązanie?
Wielu właścicieli domów wybudowanych 15 – 20 lat temu zastanawia się, czy może sprawić, by były bardziej energooszczędne, zwłaszcza jeśli planują stać się „producentami” prądu na własne potrzeby. Odpowiedź jest jak najbardziej po ich myśli: poprawa parametrów izolacji cieplnej nie jest trudna.